Forum Silesia By Night Strona Główna
FAQ Profil Szukaj Użytkownicy
Grupy

Prywatne Wiadomości

Rejestracja Zaloguj
Galerie

Rozdział VII [ Akt 1]
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat >

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Silesia By Night > Requiem Dla Dusz

Autor Wiadomość
Narrator
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Rozdział VII [ Akt 1]    

[19:43] <Narrator> ROZDZIAŁ VII : Pustka
[19:44] <Narrator> Szum fal, spokojny, cichy, jednostajny i monotonny, przebudził Was w niesamowicie delikatny sposób z letargu.
[19:44] <Narrator> Ocknęliście się w ładowni "Krawwego Masztu" tuż po zachodzie słońca, słyszaąc, jak cały galeon skrzypi pod napływem wody...wookół Was panuje cisza.
[19:45] <Boleslaw> Otwieram oczy, patrze na wieko skrzyni, otwieram je i wychodze z niej.
[19:45] <Narrator> Amelia otwiera wieko, wychodzi rozprostowując kości i głośno ziewnęła.
[19:45] <Khazut> Otwieram skrzynie i wychodze
[19:45] <Boleslaw> Rozglada sie po pomieszczeniu.
[19:45] <Ivan> *a aj jeszcze chwile leże*
[19:46] <Khazut> Rozgladam sie do okoła
[19:46] <Nafrit> stęknąwszy wstaje "niewygodnie...." mówi pod nosem patrząc na skrzynię
[19:47] <Narrator> Amelia uśmiechnęła się do Ivana, puszcząjąc mu oczko i wyszedła do góry.
[19:47] <Boleslaw> Zabiera Harfe i niezawazajac na nic wychodze na poklad
[19:47] <Narrator> [sorry, Ivan jesce leży, więc tego nie robiła]
[19:47] <Khazut> Wychodze na poklad
[19:48] <Nafrit> przeciąga się i też wychodzi
[19:48] <Ivan> *teraz dopiero otwieram skrzynie*
[19:48] <Narrator> Wychodzicie, widzicie Bolesława i na maszcie, stojącego Diega, wpatrującego się w oryzont i gwiazdy. Wiatr zwiewa jego włosy, a on sam wydaje się bardziej ludzki niż kiedykolwiek wcześniej.
[19:49] <Khazut> spoglada na Diega i krzyczy" ILe jeszcze bedziemy płynąć??"
[19:49] <Narrator> Bolesław wszedł na gniazdo, i począł grać na harfie, a jego melodia rozprzestrzeniła się po pokładzie.
[19:49] <Ivan> *tre reka po czole*
[19:50] <Narrator> Diego, jakby nie słysząc Cię, przez chwilę jeszce się wpatruje, wreszcie, chwyta linę, przyciska się do niej i zjeżdza na dół.
[19:50] <Narrator> "Kilka dni, nie więcej" rzekł, ocierając ręce.
[19:50] <Khazut> Podchodze do niego
[19:50] <Narrator> "Jak się spało?"
[19:50] <Khazut> "Powiedzmy dobrze"
[19:50] <Narrator> Diego uśmiechnął się, rozglądając po Was wszystkich.
[19:50] <Nafrit> "Źle" powiedziała stanowczo
[19:50] <Narrator> Wreszcie, wzrok skierował na Nafrit
[19:50] <Narrator> "Dlaczego ?"
[19:51] <Narrator> Zapytał, głaszcząc papugę, która go nie opuściła.
[19:51] <Khazut> Podszedł do burty i zaczoł wpatrywać sie w wode
[19:51] <Nafrit> "Bo śpimy w skrzyniach." odpowiedziała tym smamy tonem
[19:51] <Narrator> Khazut : Woda, spokojna i czysta, przebiega przed Twoimi oczyma niczymżycie...
[19:51] <Narrator> Diego westchnał
[19:52] <Ivan> *podchodze do sterburty i wpatruje sie w może*
[19:52] <Narrator> "A co Wam mam dać do spania ? Każdy statek powinien mieć kilka trumien jakby przez przypadek kilka Kainitów chciało nim podróżować?"
[19:52] <Khazut> dalej patrzy w wode"NIe zwracaj uwagi na ta kobiete ona zawsze narzeka"
[19:53] <Nafrit> "Nie wiem, trzeba było coś wymyslić" mówi po dłuższym milczeniu i też podchodzi do burty
[19:53] <Narrator> Diego machnał rękami w powietrzu
[19:53] <Narrator> " I co, wszyscy będizecie gapić się w burtę i wodę? Dobre sobie, wielcy mi panowie życia i smierci!" krzyknął
[19:54] <Khazut> Uśmiechnał sie nieznacznie"POWiedz co inego mamy robic?"
[19:54] <Narrator> Diego uderzył noga w podłogę
[19:54] <Khazut> Odwrocil sie na piecie i spojrzal na Diega
[19:54] <Nafrit> "Możemy też zjeść twoją papugę, jeśli chcesz..." powiedziała dalej wpatrując się w wodę
[19:54] <Narrator> "wyczyścić pokład na przykład ?"
[19:54] <Khazut> "Wiec zaczynaj daj nam przyklad"
[19:55] <Khazut> Usiadł na jakies skrzyni ktora stał najblizej niego
[19:55] <Narrator> Diego szybko chwycił szmatę, zniknął w kajutach szukając misy z wodą.
[19:55] <Narrator> Bolesław zeskoczył na pokład z lutnią w ręku
[19:56] <Narrator> Diego wraca z misą pełną wody, kłądzie ją na pokładzie, zamacza szmatę i poczyna szorowac pokład.
[19:56] <Khazut> Spojrzał na Diega"Opowiedz coś o sobie"
[19:56] <Boleslaw> Chowa harfe
[19:56] <Narrator> Diego parsknał śmiechem
[19:57] <Nafrit> obróciła się w stronę środka statku, oparła się burtę i ze zdumieniem zaczęła oglądać pracującego Diega
[19:57] <Narrator> "Co to jest, chędożone koło przyjaciół Pisma świętego ?"
[19:57] <Narrator> zapytał, mocząc szmatę w misie
[19:57] <Khazut> "NIe ale mozna tak by zabic czas"
[19:57] <Narrator> Wraca do czyszczenia pokładu
[19:58] <Narrator> "Zajmij sobie czas czyszczeniem, tak jak i reszta z Was" wycedził, szorując pokłąd
[19:58] <Boleslaw> "Azazelu mam jedno pytanie, dlaczego akurat nas wybrales, a moze to nie twoj wybor?" wypowiedzial zimnie jednak intrygujaco
[19:58] <Khazut> Zaciekawił sie
[19:58] <Khazut> wzbił spojrzenie w Diega
[19:58] <Narrator> Diego rzucił szmata pod nogi Bolesława
[19:58] <Nafrit> plecie warkoczyk z cienkiego pasemka włosów
[19:59] <Narrator> "Chędoże Was, uważajcie na swoją ciekawskość"
[19:59] <Narrator> Odszedł w ciszy, zostawiajć miskę , do swoich kajut
[19:59] <Nafrit> Unosi brwi "A jemu co się stało?"
[19:59] <Khazut> Idzie za Diegiem
[20:00] <Ivan> *schodze i zastepuje droge Khazutowi*
[20:00] <Khazut> Spojrzał na Ivana"przepusc mmnie"
[20:00] <Boleslaw> "Nafriti a Ty jak stalas sie setytka ?
[20:00] <Ivan> "to jego statek"
[20:01] <Ivan> "i ma prawo przebywac sam"
[20:01] <Khazut> "A co ty masz do tego?"
[20:01] <Ivan> "nic ale jeszcze ciebie omami ten czar a tego niechcesz"
[20:01] <Nafrit> Wrusza ramionami "Jak każdy, najpierw byłam członkiem sekty jako smiertelniczka" odpowiada od niechcenia
[20:01] <Ivan> *spogladam mu w oczyłagodnym spojzeniem*
[20:01] <Khazut> "Zejdz mi z oczu"Odpycha Ivana i przechodzi dalej
[20:02] <Narrator> Odepchnałeś Ivana, ale drzwi są zamknięte.
[20:03] <Ivan> *pokrecił głową*
[20:03] <Ivan> *ogarną wzrokiem reszte*
[20:03] <Narrator> Khazut puka w drzwi, ale Diego mówi mu, żeby odszedł i zostawił go w spokoju
[20:03] <Boleslaw> "I tak Ci to wszystko pasuje, wydaje mi sie ze tylko grasz taka, a w rzeczywistosci wcale Ci to nie pasuje. Jak bedziesz chciala o tym pogadac to powiedz" obraca sie wstrone masztu i zaczyna wdrapywac spowrotem do gniazda
[20:04] <Narrator> "Słuchaj, Arabie, odchrzań się, albo rozpruje Ci gardło, psie!"
[20:04] <Narrator> krzyczy Diego.
[20:04] <Khazut> Usmiecha sie lekko i wraca na poklad
[20:04] <Ivan> "Bolesław jeszcze ptaki wystraszysz" *smieje sie*
[20:04] <Nafrit> Patrzy na Bolesława marszcząc czoło
[20:05] <Ivan> *spoglada na mise*
[20:05] <Khazut> Siada na tej samej skrzyni na ktorej siedzial przed paroma chwilami
[20:05] <Ivan> "jak to mawiała moja matka praca spawia ze zapomina sie o codziennośći"
[20:05] <Ivan> "ale pierw znajde jakies łachmany"
[20:06] <Ivan> *idze pod pokład*
[20:07] <Khazut> "Jezeli ma tak wygladac nasza podroz to chyba oszaleje"
[20:07] <Nafrit> Bolesławie, a może korzystając ze spokoju, jaki aktulanie między nami panuje, opowiesz mnie i Khazutowi, dlaczego właściwie szukamy owej... Anny?"
[20:07] <Khazut> "Tak to moze byc ciekawe"
[20:08] <Narrator> Bolesław jest na gnieździe obserwacyjnym
[20:09] <Khazut> Obserwuje Amelie
[20:10] <Narrator> Amelai wpatruje się w morze
[20:10] <Khazut> Wchodzi na gniazdo obserwacyjne za Bolkiem
[20:13] <Nafrit> Zaczyna powoli chodzić po pokładzie, patrzy na gniazdo i również dołącza do pozostałych
[20:13] <Khazut> Spojrzał na Bolka"No wiec odpowiesz mi czy nie?"
[20:14] <Khazut> Spojrzał na wchodzącą Nefrit
[20:14] * Boleslaw has quit IRC (Ping timeout: 240 seconds)
[20:14] * Boleslaw has joined #requiem
[20:15] <Khazut> "Widze ze i nasza Pani Setytka do nas dołaczyła"Uśmiechnoł sie nieznacznie
[20:16] <Nafrit> Tak, my Setyci jesteśmy bardzo towarzyscy" odpowiedziała z przekąsem
[20:16] <Khazut> "Zauwarzylem już"
[20:16] <Khazut> "Czemu podrozujesz z nimi?"
[20:18] <Nafrit> "Właściwie to trudno powiedzieć, spotkaliśmy się w dziwnych okolicznościach i tak jakoś postanowiłam do nich dołączyć"
[20:18] <Khazut> "Jakieś plany z tym zwiazane?:
[20:19] <Khazut> "czy poprostu niewiesz co ze soba zrobic?"
[20:19] <Nafrit> Patrzy zdziwiona "Plany? Ależ skąd" wbiła wzrok w morze
[20:19] <Khazut> "Rozumiem"
[20:19] <Nafrit> "Można tak powiedzieć"
[20:20] <Narrator> STOP
[20:20] <Narrator> <Khazut> ała ta sesja dzisiejsza widze bedzie zajebiscie nudna;/
[20:20] <Narrator> Kurwa, Egon
[20:20] <Khazut> wszyscy odpisuja tak szybko ze ala
[20:20] <Khazut> no co
[20:20] <Khazut> smoka wywialo
[20:20] <Narrator> to że wszystko nie ktręci się wookół Twojej dupy to nie znaczy, że ja w chuja lece
[20:20] <Khazut> nie oto chodzi
[20:21] <Boleslaw> a ja mialem dc
[20:21] <Boleslaw> ale juz jestem
[20:21] <Narrator> smoku miał DC
[20:21] <Boleslaw> musze sie znowu wczuc
[20:21] <Boleslaw> net mi siad na chwile
[20:21] <Khazut> No to odpisuj jak dostales wiadomosc
[20:21] <Narrator> Jak masz takie uwagi walić, to możesz stą iść bez problemu.
[20:21] <Khazut> bo niewiem co mam myslec
[20:21] <Khazut> ;/
[20:21] * Ivan ziew
[20:21] <Khazut> Witek skacz
[20:22] <Narrator> Ty skończ kurwa, ja tu się poce a ty mi dupe trujesz, że chujowo, że blabla, że nie masz tkaich a nie takich umiejętności, blabla nosz kurwa ile można
[20:22] <Narrator> Wracamy do gry
[20:22] <Narrator> ---------------------------------------------
[20:22] <Narrator> START
[20:23] <Boleslaw> Zamyka Ksiege i chowa ja dokladnie po czym przyglada sie towarzysza.
[20:23] <Khazut> Zschodzi na poklad
[20:24] <Khazut> Siada na skrzyni i zamyka oczy
[20:25] <Boleslaw> "Nikt nie zna drogi dopoki jej nie odnajdzie" mowi do Nafriti spogladajac w gwiazdy
[20:25] <Nafrit> Zwraca się do Bolesława "Jak już mówiłam, może teraz powiesz, dlaczeo właściwie jedziemy po tą Anne?"
[20:25] <Boleslaw> "Dobrze"
[20:26] <Boleslaw> "Opowiem wszystko, wlasciwie jest to tylko iluzja celu"
[20:26] <Nafrit> Przytakuje
[20:28] <Khazut> Zmierza w kierunku kajuty Diega
[20:29] <Boleslaw> "Ivan, Wlad i Ja bylismy dziecmi kiedy nas wygnano z naszej wioski za zapuszczenie sie do jaskini i opowiadanie o aniolach. Wloczylismy sie po brutalnym swiecie bez domu, jedzenia, majatku ani broni, majac tylko siebie na wazjem. Bylismy dobrymi przyjaciomi. Az pewnej do pobliskiego miast przyjechali zbrojni zebrac danine i wtedy poznalismy Maximusa rycerza ktory ich wyciol w pien. Na poczatku sluzylismy mu bez granic bo dostalismy od niego nam
[20:29] <Khazut> Staje przed drzwiami i podsluchuje
[20:30] <Narrator> Nic nie słyszysz, pusto.
[20:31] <Narrator> Słyszycie, jak Khazut majstruje przy drzwiach do kabiny Diega.
[20:32] <Narrator> Drzwi do kabiny się otworzyły.
[20:32] <Nafrit> Słuchając opowieści patrzy w stronę kabiny
[20:32] <Narrator> Khazut zniknął, wchozdąc w drzwui
[20:33] <Nafrit> "Mam złe przeciucia... Po co on się pcha do tego demona?"
[20:34] <Boleslaw> zapatrzyl sie na chwile w gwiazde. Po chwili znowu kontynujue "Wykonywalismy kilka zadan dla niego. Ja od poczatku nie bylem do niego przekonany. A kiedy zlecil nam zabic pewnego wampira, ktory pozniej okazal sie jego bratem, a moi przyjaciel zabili go zanim zdarzyelm z nim porozmaiwac. Wtedy wlasnie wzielem ta Harfe. Tu widzisz jaki Maximus jest naprawde kazal zabic wlasnego brata. W koncu pozalismy Ameli, ktora byla jeszcze wtedy czlowiekiem
[20:34] <Boleslaw> przerywa swoja opowies "to jego wybor tak jak kazdy z nas robi swoje wyboru"
[20:35] <Boleslaw> "Ale masz racje nie mozemy mu na to pozwolic, poniewaz 3 konfronatcja z Diegiem jest niewskazan" konczac tymi slowali zeskakuje
[20:36] <Narrator> idziecie w stronę kabiny.
[20:36] <Nafrit> Wzdycha "No dobrze, dokończysz opowieść kiedy indziej..."
[20:36] <Boleslaw> Rozgladam sie za Khazutem.
[20:36] <Narrator> Wchodzicie do kabiny, nikogo nie ma, tylko księgi są porozrzucane, a biurko otwarte.
[20:37] <Nafrit> Kręci głową po czym zaczyna się dokładnie rozglądać
[20:37] <Boleslaw> "Widzialas jak jeden sie tu najpierw zamknal ,a pozniej drugi tu wszedl ?"
[20:37] <Boleslaw> "Bo ja juz nie wiem co sie dzieje"
[20:37] <Narrator> ZA wami pojawił sie, tuż przy drzwiach, Khazut
[20:38] <Khazut> "czego wy tutaj szukacie?"
[20:38] <Boleslaw> Obraca sie w jego strone.
[20:38] <Boleslaw> "A Ty?"
[20:38] <Khazut> Spojrzał na nich
[20:38] <Khazut> "Czy to wazne?"
[20:38] <Boleslaw> "i gdzie jest Diego?" mowi powaznym tonem
[20:38] <Boleslaw> "wazne i to bardzo"
[20:38] <Khazut> "NIewiem gdy tutaj wszedlem go niebyło"
[20:39] <Khazut> Chwile sie zastanowil" Chyba jest z Ivanem:
[20:39] <Nafrit> "Nie podoba mi się to wszytsko"
[20:39] <Boleslaw> "A to twoja robota?" wskazuje na poprzewracane ksiegi
[20:39] <Khazut> "Tak"
[20:40] <Boleslaw> "Dobra to teraz jest nie wazne, idziemy znales Ivana"
[20:40] <Khazut> Wychodzi z pokoju i zmierza pod poklad
[20:40] <Boleslaw> Wychodzi na poklad i rozglada sie za przyjacielem.
[20:40] <Nafrit> "I nie pomyslałeś, że Diego może się trochę zdzwiwić jak zobaczy, ze mu przeszukiwałeś biurko?"
[20:40] <Nafrit> Wychodzi za nimi
[20:41] <Narrator> Amelai zatrzymuje Was pod drodze
[20:41] <Narrator> "Co się stało" zapytała, wyraźnie zaniepokojona ?
[20:41] <Boleslaw> "Widzialas gdzie Diega?"
[20:41] <Nafrit> "Na razie nic..." odpowiada
[20:41] <Khazut> Spojrzał na nia"Nic posc mnie" Przechodzi obok nij
[20:42] <Narrator> Amelai przerażona patrzy za Wami
[20:42] <Narrator> "Ej, chcę iść z Wami!"
[20:42] <Narrator> biegnie za wami
[20:42] <Boleslaw> "Chodz"
[20:42] <Nafrit> wywraca oczami
[20:42] <Khazut> "czekajcie zobacze co tam sie dzieje
[20:42] <Narrator> Otwieracie właz z magazynów, w tym momencie w powietrzu rozległ się grzmot
[20:42] <Narrator> Statek uniósł się lekko do góry
[20:42] <Narrator> Fale zaczynaja się robić większe a na Was spadła ściana deszczu
[20:43] <Khazut> Wszkoczył do magazynu
[20:43] <Narrator> W momencie pogoda kompletnie oszalała, a Wasz statek, niczym mała deseczka w jeziorze, chwieje się z trudem utrzymując równowagę.
[20:43] <Nafrit> "Tak, to nie mogła być spokojna podróż"
[20:43] <Narrator> Khazut, wskoczyęłś do magazynu, masz po kostki wody, ponieważ woda leje się do środka
[20:43] <Nafrit> wchodzi za Khazutem
[20:44] <Narrator> Statek wychyliło niemal o 90 stopni w górę, wszyscy polecieliscie bezwładnie na dolną burtę.
[20:44] <Khazut> Krzycze"Chodzcie tutaj nabieramy wody"
[20:44] <Narrator> Słychać trzask drewna
[20:44] <Narrator> Jeden z masztów, któy jest na płenych żaglach pęknałw dół i runąl wprost do morza
[20:45] <Khazut> Wstaje i patrze za diora z ktorej leci woda
[20:45] <Narrator> Woda przecieka przez setki małych, większych i najwięksxzych dziur, macie wody już po kolana, cały czas się leje z wszystkich strona, statek wiruje
[20:45] <Nafrit> Rozglądam się za Ivanem i Diegiem
[20:45] * Boleslaw was kicked by Narrator (ma DC)
[20:46] <Narrator> Nafrit, jedyne co wookół sievbi ewidzisz, to sztorm, lecące wszędzie na wodzie skrzynie i wszechobecną wodę.
[20:46] <Narrator> Statek znów się przechyla na inna stronę, słcyhać trzask drugiego masztu, który również był na PEŁNYCH żaglach.
[20:46] <Narrator> [nie załamujcie mnie...:/]
[20:46] * Boleslaw has joined #requiem
[20:46] <Khazut> Wybiega na zwenatrz
[20:47] <Khazut> Tzrymiac sie scian lub czego kolwiek
[20:47] <Narrator> Wybiegłeś z trudem na zewnątrz, fala, która uderzyła w lewą burtę, zmyła Cię az pod prawą, ale nadal jesteś na powierzchni statku
[20:47] <Narrator> Kolejna, gigantyczna fala, rozszerzyłą się do granic możliwości w górę
[20:48] <Nafrit> również wychodzi na zewnątrzi patrzy, co zostało po masztach
[20:48] <Khazut> "Umie ktos skladac maszty"
[20:49] <Khazut> Biegnie w strone mastu zcinajac wszystkie liny ktore utrzymuja materaiał
[20:49] <Boleslaw> "TO i tak nic nie da, przyniescie skrzynie z magazynu" krzyczy do nich
[20:49] <Narrator> Nefrit wychodzisz na Zewnątrz i wraz z Khazutem uderzylisćie o ziemię, przygniecieni kolejna falą, któa uderzyłą w łajbe.
[20:49] <Narrator> Podłoga zaczyna pękać z przeraźliwym jękiem.
[20:49] <Nafrit> "potopimy się w nich, jeśli o to ci chodzi"
[20:49] <Narrator> Bolesław, masz już wody po pas


Post został pochwalony 0 razy
Post Nie 15:25, 16 Lip 2006
 Zobacz profil autora
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Forum Jump:
Skocz do:  

Wszystkie czasy w strefie EET (Europa).
Obecny czas to Śro 23:24, 24 Kwi 2024
  Wyświetl posty z ostatnich:      


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB Group
Template created by The Fathom
Based on template of Nick Mahon
Regulamin